Podobnie jak kilka miesięcy temu, niepokoi ich wysoki stan wody na Jeziorze Sławskim.
Przypomnijmy, że na początku roku informowaliśmy o zalaniu m.in prywatnego kortu tenisowego.
Postanowiliśmy zatem informacji zasięgnąć bezpośrednio u źródła. Udaliśmy się do Nadzoru Wodnego w Sławie. Niestety nie zastaliśmy kierownika, który prawdopodobnie obecnie przebywa na urlopie.
Poprosiliśmy więc pana Mirosława Kmiecika, prezesa Gospodarstwa Rybackiego w Sławie, o komentarz w tej sprawie.
- Dziś stan wody na Jeziorze Sławskim przekroczył maksymalny stan opisany w operacie wodno-prawnym aż o 10 cm. Wspomnieć też należy, że Wody Polskie, które zgodnie z umową zobowiązane są do czyszczenia jazu, nie robią tego. Idąc na łatwiznę, otwierają kraty i wszystkie śmieci z Jeziora Sławskiego "spuszczają" bezpośrednio do Obrzycy - powiedział nam pan Mirosław Kmiecik.
Nam pozostaje mieć więc nadzieję, że Wody Polskie mimo wszystko zdążą zareagować zanim Jezioro Sławskie zacznie zalewać tereny przybrzeżne. Choć jak wynika z relacji pana prezesa Kmiecika, optymizm należy zachować umiarkowany.
