W Wielką Sobotę na Plaży Miejskiej w Sławie pojawiła się grupa morsów, by wykorzystać fakt, że temperatura wody w jeziorze jest jeszcze niska.
- Morsuję już od dwóch lat. Morsowanie przywróciło mi młodość, poprawiło kondycję, samopoczucie, i sprawiło, że przybyło mi sił witalnych. Przeżyła śmierć kliniczną, dlatego nie zamierzam zmarnować życia, które dano mi po raz drugi. Latam na paralotni, jeżdżę konno, morsuję, słowem korzystam z życia i wszystkich do tego gorąco zachęcam! - powiedziała nam 68 - letnia, pani Honorata z Dronik.
Przypominamy, że morsy planują zakończyć sezon już 10 kwietnia.