Ministerstwo Infrastruktury rozważa obniżenie minimalnego wieku uzyskania prawa jazdy kat. B do 17 lat, pod warunkiem, że młody kierowca będzie początkowo jeździł z doświadczonym opiekunem. Prof. Marcin Ślęzak z Instytutu Transportu Samochodowego popiera tę zmianę, podkreślając, że ma ona sens, o ile wydłuży się proces szkolenia. Ślęzak wskazuje, że jazda z opiekunem oraz okres próbny mogą pozytywnie wpłynąć na zachowania młodych kierowców.
Ekspert ITS Maria Dąbrowska-Loranc zauważa, że wcześniejsze rozpoczęcie nauki jazdy może zwiększyć bezpieczeństwo, o ile cały proces będzie nadzorowany przez odpowiednie ośrodki szkoleniowe. Nadkomisarz Robert Opas z Komendy Głównej Policji przypomina jednak, że młodzi kierowcy w wieku 18-24 lata są obecnie grupą najczęściej powodującą wypadki, co pokazuje, że młode osoby potrzebują dodatkowego nadzoru.
Ministerstwo wzoruje się na rozwiązaniach stosowanych m.in. w krajach skandynawskich i Niemczech, gdzie system ten pozytywnie wpłynął na bezpieczeństwo. W Polsce pozostaje wyzwaniem – zdaniem ekspertów – zbudowanie takiej kultury jazdy, która zniechęci młodych kierowców do ryzykownych zachowań i nauczy ich świadomej odpowiedzialności na drodze.