Główne kryterium to opłacalność i bezpieczeństwo; utrzymanie nieobciążonych porodówek generuje wysokie koszty, np. w niektórych szpitalach koszt porodu sięga 84 tysięcy złotych. Szczególnie zagrożone są placówki w województwach podlaskim, zachodniopomorskim i warmińsko-mazurskim. Alternatywą jest przekształcenie tych oddziałów na ginekologiczne, by zwiększyć dostępność opieki zdrowotnej w zakresie profilaktyki i leczenia chorób kobiecych.
Najmniej obleganym porodówkom grozi likwidacja
Ministerstwo Zdrowia rozważa zamknięcie porodówek, które obsługują poniżej 400 porodów rocznie, co dotyczy 121 z 351 oddziałów w kraju.