Spotkanie to było niezwykle trudne dla obu zespołów z uwagi na bardzo wysoką temperaturę. Nie pokrzyżowało to jednak planów gospodarzy, którzy od samego początku byli nastawieni na zwycięstwo. Na 5 bramek zdobytych przez Bartosza Skibę (2 trafienia), Pawła Wieczorka, Jakuba Turańskiego i Kamila Kruszyńskiego goście odpowiedzieli jedynie 1 trafieniem.

Obserwując mecz podziwialiśmy zawodników, którzy mimo upału dawali z siebie wszystko. Niestety byliśmy też świadkami nieprzyjemnego zdarzenia. 42 - letni trener Pogoni zasłabł. Na miejsce wezwano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Druga połowa meczu musiała zostać przerwana by śmigłowiec mógł wylądować i zabrać mężczyznę do szpitala w Nowej Soli.

Przed Dębem jeszcze tylko dwa spotkania w tej rundzie. We wtorek grać będą na własnym boisku a w sobotę na wyjeździe.